środa, 23 listopada 2016

Lucy in the sky with diamonds

Zjadłam wczesny obiad i w oczekiwaniu na kolejną męczącą część dnia siedziałam na Plantach, zasysając kropelki słońca, które się rozlało nad miastem.

Taki poniedziałek, inny, a zarazem tak bliski. 






3 komentarze:

  1. Odwzajemniam życzenia - wszystkiego najlepszego, niech to będzie dobry, piękny, błogosławiony!
    Donno L., trzymaj się ciepło i zdrowo w tym mroźnym (i zanieczyszczonym, niestety) Krakowie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. *...dobry, piękny i błogosławiony rok ;)

    OdpowiedzUsuń