Trochę mydła, trochę nieba

sobota, 31 października 2015

Marcin znalazł tylko liścia pół

Złote liście spadają z drzew. Dzieci liście zbierają na wu-ef.

Tak, to zdecydowanie moja ulubiona piosenka każdej jesieni.

A moim ulubionym wierszem obecnej jesieni jest ten autorstwa Bobika.

W kaloryferach znów poświsty


Niechętnie rusza glista w dzień mglisty


Liściom zaś wątek decyzji rwie się


Opaść, Nie opaść? Tak, to już jesień.


Skryba: Donna L. o 10:00 Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety: Jesienią zawsze myślę o latach
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

C'est moi

Donna L.
Wyświetl mój pełny profil

Archiwum

  • ►  2017 (1)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2016 (7)
    • ►  listopada (1)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  stycznia (1)
  • ▼  2015 (24)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (2)
    • ▼  października (1)
      • Marcin znalazł tylko liścia pół
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2014 (11)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (2)
    • ►  września (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (3)

I Spy

  • chałwa zwyciężonym
  • co dzień bliżej nieba
  • eee co to ja chcialam?
  • Kura z doktoratem
  • minibwp
  • Na 27 stronie
  • Ruby Times
  • tumnieboli.com

Można pisać

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Strony

  • Strona główna
Prawa autorskie należą do Jeana-Luca Picarda. Motyw Prosty. Autor obrazów motywu: clintspencer. Obsługiwane przez usługę Blogger.